O tym, że czujni musimy być nawet podczas wietrzenia swojego mieszkania, przekonali się mieszkańcy Piekar Śląskich, którzy stracili markowy zegarek oraz obrączkę ślubną. Chwila nieuwagi wystarczyła, aby złodziej wszedł do mieszkania przez uchylone okno i ukradł cenne przedmioty. 49-latek wpadł już w ręce piekarskich kryminalnych , którzy szybko ustalili jego personalia i odzyskali skradzione mienie.

Zdarzenie miało miejsce w samo południe, wtedy też córka przyszła przewietrzyć mieszkanie swojego ojca. Kobieta uchyliła okno w jadalni, po czym na chwilę opuściła lokal. Jak się okazało moment nieuwagi skrzętnie wykorzystał mieszkający w okolicy złodziej. O tym, że wszedł on do mieszkania zaalarmował krzyk sąsiadki. Fakt kradzieży piekarskim policjantom zgłosił ojciec kobiety, który po powrocie do mieszkania zauważył, że skradziona została obrączka ślubna i markowy zegarek. Wtedy też do akcji wkroczyli piekarscy kryminalni, którzy posiadając ogólne informacje dotyczące rysopisu złodzieja, ustalili jego personalia. Wyraźnie zaskoczony wizytą stróżów prawa mężczyzna początkowo udawał, że nie ma nic wspólnego z kradzieżą, jednak znajdujący się na jego ręce zegarek, identyczny jak ten, który został skradziony oraz obrączka założona na palec, nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Pijany mężczyzna przyznał, że skradzione przedmioty po wytrzeźwieniu miał zamiar oddać do lombardu. 59-latek po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokuratura i sąd.