Epidemia koronawirusa i wywoływanej przez niego choroby COVID-19 sprawiają, że konieczne jest podjęcie zdecydowanych środków na rzecz ich zwalczania. Decyzje w tej sprawie podjął minister zdrowia Łukasz Szumowski.
W związku z epidemią koronawirusa polski rząd wprowadził nowe ograniczenia i zakazy związane z epidemią koronawirusa. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 24 marca 2020 roku wprowadza się przepisy,w myśl których:
- wychodzenie z domu powinno być ograniczone do niezbędnego minimum, czyli wyjść do pracy, zakupów artykułów spożywczych niezbędnych do codziennego życia, wyprowadzania psa, wizyt w aptece lub u lekarza,
- spacery są dozwolone, jednak mogą brać w nich udział maksymalnie 2 osoby z zachowaniem odległości nie mniejszej niż 1,5 metra od siebie,
- po ulicach nie można poruszać się w grupach większych niż dwie osoby (ograniczenie to nie dotyczy rodzin),
- przedsiębiorcy mogą wychodzić w celu zakupu towarów i usług związanych z prowadzoną przez siebie działalnością,
- środkami transportu publicznego podróżować może ograniczona liczba pasażerów. Ich ilość wynosi połowę miejsc siedzących (pomiędzy pasażerami powinny występować wolne miejsca – po jednym z przodu i z tyłu),
- w mszach świętych i pogrzebach może uczestniczyć do pięciu osób oprócz duchownego sprawującego mszę.
Wprowadzone o północy obostrzenia nie dotyczą, co warto jeszcze raz podkreślić:
- dojazdu do pracy,
- osób prowadzących wolontariat na rzecz walki z koronawirusem i pomagających potrzebującym przebywającym w kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu mogą się przemieszczać w ramach tej działalności,
- załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego – można przemieszczać się, aby zrobić niezbędne zakupy, wykupić lekarstwa, udać się do lekarza, opiekować się bliskimi, wyprowadzić psa.
Opisane wyżej przepisy zaczęły obowiązywać od północy 25 marca i będą aktualne do 11 kwietnia.
- Kara za nieuzasadnione gromadzenie się może wiązać się z nałożeniem mandatu w wysokości nawet do 5 tys. zł
Rzecznik polskiego rządu dodał, że funkcjonariusze policji będą egzekwować przestrzeganie zapisów, o których mowa. Przepisy podobne do tych wprowadzonych w Polsce funkcjonują też w innych krajach Europy.